30 listopada 2012

Powiększona subwencja oświatowa.

Warto próbować. W ostatnich dniach gmina otrzymała ponad 16 tysięcy złotych w związku z poniesionymi wydatkami z tytułu odpraw emerytalnych dla nauczycieli wypłaconych na koniec roku szkolnego 11/12. To pieniądze z tzw. rezerwy subwencji 0,25. Każdy zastrzyk tego typu jest bardzo potrzebny i musimy szukać każdej szansy. Tym bardziej, że tym razem napisanie wniosku zajęło nam trzy godziny.

29 listopada 2012

umieć słuchać

Proszę wymienić trzy zagadnienia, którymi inicjatywa WZU powinna zająć się na dzień dobry.
???
Oczywiście mamy swoje typy i sporo spraw organizacyjnych przed nami, ale jestem bardzo ciekaw Waszych propozycji...
PS. Będziemy potrafili zaskakiwać, mówię poważnie, bardzo poważnie.

26 listopada 2012

Istnieje taka jedna góra.

"... tylko temu, co wyciąga miecz, oddany jest Izaak..."
To sformułowanie co jakiś czas dudni w mojej głowie.
Czasem potrafię go wysłuchać, czasem kompletnie mnie poraża.
I ciągle powraca.

24 listopada 2012

Jasno i wyraźnie.

Wstąpiłem do Platformy wczesną wiosną 2007 r., wtedy nikt jeszcze nie mówił o szybkim przejęciu władzy i totalnie nikt o tak długim rządzeniu. Chcąc choć spróbować polityki nie miałem alternatywy. PiS już wówczas zachowywał się skrajnie, z SLD nie po drodze mi przede wszystkim ze względów historycznych i ogólnoświatopoglądowych, a PSL kompletnie odpadało ze względów lokalnych właśnie. Dziś osobiście mogę wiele zarzucić Platformie, choć warunki są trudne i rozwój musi przychodzić z mozołem. Ale lata mijają a alternatywy nadal nie ma. Tak czy owak, w tak małym powiecie jak nasz naprawdę nie można myśleć o dużej polityce, gdzieś z perspektywy stolicy. Tu są bardzo konkretne problemy konkretnych środowisk i konkretnych osób. Tu polityka w sensie ideologicznym tylko przeszkadza. Z drugiej strony rządząc powiatem, czy gminą kontakt " z górą" jest niezbędny, naprawdę niezbędny. Dlatego wciąż jestem w PO, ale współtworzę WZU. I to drugie definiuje mnie zdecydowanie bardziej w pełni.

22 listopada 2012

Jesteśmy stąd.

WZU. Taką nazwę przyjęliśmy dla naszego nowego projektu samorządowego. Nazwa, która ma przypominać o tym, co nas mieszkańców tego powiatu łączy. Symbol wspólnoty, wszyscy jesteśmy naznaczeni WZU. Nie uciekniemy przed tym, żyjemy tu razem. Jeśli starostwo nie wniesie uwag będzie to stowarzyszenie, które chce ponad bzdurnymi podziałami politycznymi budować lokalną społeczność obywatelską. Małymi kroczkami w kierunku dużych celów. Sprawdzianem, nie zamierzamy tego ukrywać, wybory za równe dwa lata.
Zapraszam na stronę www.wzu.org.pl, w kolejnych dniach przybywać będzie informacji, zagadnień, działań. Zapraszamy do współpracy.
PS. Odkryj w sobie wzu.

18 listopada 2012

Ręce do góry

Pojawił się komentarz poza tym, że niesprawiedliwy i mylący pojęcia, to na dodatek obraźliwy. Dlatego nie umieszczę go, ale przy tej okazji dwie uwagi. Pierwsza natury ogólnej - staram się opisywać pewne zjawiska, nie używam sformułowań personalnych, ale mimo trudnych spraw w jawny sposób podpisuję się pod tymi opisami, jak bardzo nieuczciwe jest używanie pseudoargumentów personalnych i pozostawanie anonimowym. Drugi natury konkretnej, nie postuluję zniesienia dodatku wiejskiego, który podnosi mi subwencję oświatową (chociaż jest anachroniczny), odnoszę się za to bardzo pozytywnie do pomysłu wliczania tego dodatku do osiąganych  średnich.
PS. Chwilami ręce opadają.

16 listopada 2012

dajemy trzy słowa

Choć późno, to jestem na chwilę, gdyż wyjazd na dwa dni jutro zaliczam, więc dopiero wieczorem w niedzielę zajrzę. Moja córeczka ma gorączkę dziś. Gdy tak na nią patrzę, jak się męczy, to wszelkie wywody polityczne mam gdzieś. Kompletnie. Ale to nie argument by polityką się nie zajmować. Dokładnie odwrotnie, trzeba się nią zajmować. Polityka bowiem powinna mieć bardzo konkretny wymiar. Ludzkie oblicze. Dlatego ważna jest wiedza o teoriach, ogólnych celach, historii myśli, lecz bez wrażliwości, zaufania i uczciwości, to wszystko traci sens. Trzeba widzieć w drugim człowieka i widzieć wspólnotę, w której przyszło mu żyć.

13 listopada 2012

Świadomość to podstawa

Wziąłem dziś udział w konferencji oświatowej zorganizowanej przez ZNP w Żurominie. Dotyczyła ona debaty toczącej się nad ewentualnymi zmianami w prawie oświatowym. Poza elementami ogólnej dyskusji, która w sumie niczego nie wnosi, dwa fragmenty wypowiedzi wiceprezesa ZNP naprawdę mnie zainteresowały. Pierwsza, szczera wypowiedź o wymaganym średnim wynagrodzeniu nauczyciela dyplomowanego, która aby nie wymagała dopłaty w styczniu musi wynosić średnio 5000 zł. Innymi słowy, jeśli gmina nie dopłaci do nauczyciela dyplomowanego tzn, że średnio każdy z tych nauczycieli zarobił miesięcznie 5000 zł brutto (jeśli uświadomimy sobie, że dodatek wiejski, a więc 10% pensji zasadniczej nie wlicza się do tych średnich, to oznacza, że dyplomowanym nauczycielom szkół wiejskich trzeba wypłacać łącznie średnio 5300 zł. Drugi wątek, to dopuszczanie przez ZNP sytuacji, w której wspomniany dodatek wiejski będzie wliczany do wspomnianych średnich. To bardzo dobra wiadomość, która z mojej perspektywy poprawiłaby wyraźnie kondycję finansową oświaty w gminie. Obecnie na ten "dodatek" wydajemy ponad 300 000 zł rocznie, więc problem ze średnimi przestałby istnieć. Pierwszego wątku pozwólcie że nie skomentuję.
PS. Dzięki pani poseł J. Piterze i panu posłowi M. Koźlakiewiczowi za przybycie. To nie są przecież łatwe spotkania, a jako jedyni chcieli rozmawiać.

11 listopada 2012

Suwerenna.

Oczywiście to pojęcie posiada obecnie nieco inne znaczenie niż na początku XX wieku. W czasach, kiedy jesteśmy członkiem UE i wyznaczenie granic narodowych nie jest już takie wyraźne. Co zatem oznacza dla mnie wątek niepodległościowy? Ano poczucie odpowiedzialności. Nie wiem, czy potrafię powiedzieć o kochaniu ojczyzny, ale na pewno chcę być za nią współodpowiedzialny. W tym sensie wszelkie graniczące z absurdem spory są totalnie nieodpowiedzialne, a więc ostatecznie niszczące ten kraj. A pamiętamy przecież, że to właśnie wewnętrzne kłótnie obok egozimu, przesadnej dumy i "rozpasania" doprowadziły do upadku. Warto dla wyższych celów wznieść się ponad krótkowzroczne podziały. Nie wszyscy to potrafią. Ale oni niech nie uczą mnie patriotyzmu.




8 listopada 2012

Sekundy wieczności.

Znów o wzajemnym przenikaniu uwag kilka.
Jak budowanie i niszczenie.
Jak tworzenie i destrukcja.
Jak życie i śmierć.
Jak odwieczny Eros i Tanatos.
Igraszka, powiew świeżości, ból i bojaźń.
Być ponad czasem, ponad przenikaniem. 

6 listopada 2012

Kumulacja...

Dwa konkrety dziś.
1. Ze sporą satysfakcją przeczytałem dziś o powołaniu Łukasza Teodorczyka do kadry na mecz z Urugwajem. Satysfakcja pojawiła się z wielu powodów. Również dlatego, że jeszcze w czerwcu pojawił się na naszym euro w Sinogórze. Wówczas wielu psioczyło, że co to za persona. A ja mówię, wschodząca gwiazda zawsze świeci jaśniej.
2. Tak wewnętrznie... Natrafiłem na fragment z Hamleta:
Czasie zwichnięty!- Jak ci nie złorzeczyć?
Po co rodziłem się, by cię wyleczyć?
PS. W Madrycie pewnie będzie gorąco...

4 listopada 2012

Dwa w jednym.

Dzisiejsza ewangelia mówiąca o dwóch najważniejszych przykazaniach przypomniała mi pogląd, który posiadam od dawna, a o którym zdarza mi się zapominać. Otóż język którym mówi do nas stwórca ma naprawdę niewiele wspólnego z językiem, którym zazwyczaj my się posługujemy. Czyli, np. nasze pojęcie sprawiedliwości ma się nijak do jego. Podobnie jest z innymi pojęciami. Niektóre rozstrzygnięcia są wręcz absurdalne. Absolutna paradoksalność. Dlatego tak ważny jest indywidualny kontakt. Odkrycie tej jedynej relacji.

1 listopada 2012

Dwie strony monety.

Śmierć.
Słowo bez złudzeń. Jest bezlitosne.
Śmierć jest wszędzie. Przeplata się z życiem.
Co zostanie tutaj po mnie? Czy to tylko sen bez wspomnień?
nie.