31 października 2016

nr 3;

Zaczynam końcowe odliczanie. Dziś miejsce 3, a na nim przejaw wielkości Grabarza i jego zespołów. Poetyckość, metaforyzm, piękno i bolesna prawda... A do tego niebywała umiejętność mówienia prosto w oczy. Odkryłem stosunkowo późno, bo dopiero podczas studiów, ale jest ze mną na stałe. Niestety nie mogę załączyć piosenki -ONE Pidżamy Porno, choć to ona miała tu być, mam jednak godne zastępstwo;


30 października 2016

nr 4;

Jesteśmy już blisko podium. Ale niestety poza nim. Utwór na miejscu 4 to opowieść o miłości beznadziejnej. Również o przemijaniu. Przez ten utwór w ogóle odkryłem nowy gatunek muzyczny. Bez tego gatunku nie odbyłoby się żadne ognisko... Tyle tekstów wybitnych, tyle wzruszeń, tyle pozytywnych myśli. ... wielkie Ci dzięki Edwardzie S. za Twoje piosenki...

29 października 2016

nr 5;

Na miejscu 5 umieściłem piosenkę, która traktuje w wyjątkowy sposób o kwestii samotności, która od zawsze mnie nurtowała. Samotność w tłumie, samotność w związku, samotność w sytuacjach granicznych... Poza tym to hołd dla wspaniałej płyty i głosu, który pozwolił mi w zupełnie nowy sposób spojrzeć na wokalistykę. To było objawienie.

28 października 2016

nr 6;

Dziś dochodzimy już do połowy listy... Nr 6 to utwór, który w mistrzowski sposób dotyka problemu powiązania miłości i śmierci. Akurat zespół HIM powinien być chyba najbardziej znany właśnie z tego, że w dość prostych słowach i z dużą ekspresją mówi o tymże powiązaniu. Odwieczny dylemat: budować- niszczyć; płodzić- zabijać, określany na różnych poziomach i w różnych kontekstach. Plus głos VV. Aż do śmierci...


27 października 2016

nr 7;

Moja lista, jak sądzę, zawiera kilka niespodzianek. Dziś chyba jedna z nich. Na pozycji 7 utwór, który dla mnie będzie zawsze oznaczał tęsknotę za kimś, kto pozostawił po sobie przestrzeń, której nikt nie mógł zapełnić. Pamiętam jak chodził i nucił piosenki tego zespołu, co do istoty przeznaczone dla mas, ale jednocześnie, gdy śpiewane przez SK pełne piękna melancholii. Pozostały na zawsze ze mną wbrew wszystkiemu, zresztą nie tylko one...

26 października 2016

nr 8;

Na miejscu 8 dzieło trudne, jednocześnie wybitne i przejmujące. Z oczywistą tendencją do odkrywania pogranicza herezji. Czy Bóg może być czasami zazdrosny o ludzkie szczęście? Tego rodzaju pytania często gościły w mojej głowie. I jedno z najpiękniejszych sformułowań- " nie wierzę by mogły istnieć anioły, lecz widząc Cię w niewiarę wątpię swą". Moi drodzy, prze Wami Nick C.

25 października 2016

nr 9;

Dziś numer 9. Zdecydowałem się wybrać ten utwór nieco symbolicznie nazywając specyficzny okres buntu. Wiecie, Jarocin i te sprawy... Co prawda nawet wtedy było to powiązane z szukaniem odpowiedzi na pytania graniczne i z fascynacją ideą transcendencji, więc zespół Armia pasował w sam raz. Ruszamy.

24 października 2016

nr 10;

Zatem odliczanie czas zacząć. Przez kolejne 10 dni będę prezentował 10 najważniejszych dla mnie utworów, które odgrywały w kolejnych okresach życia rolę pewnych wskazówek i siłą rzeczy kształtowały osobowość... Ten blog przybierał różne odsłony, w wielu momentach służył do pokazania mnie jako takiego. Zabieg, który dziś rozpoczynam, to swoisty akord tej opowieści. Dziś numer 10 na liście. Utwór, który uzmysłowił mi w ogóle, że muzyka to dla mnie najciekawsza forma przekazywania emocji. Poza tym to pewien hołd dla lat 60 i 70;tych. Młodości ...

22 października 2016

święto;

MAM. MAM BILET NA DEPECHE MODE...  Już tylko ok. 270 dni. Nie udało mi się zdobyć biletu tuż w okolicy sceny, ale za to mam numerowane miejsce prawie wprost sceny na dobrej wysokości. Teraz oczekiwanie na płytę i wspominanie znanych utworów. Ależ święto.

14 października 2016

Cóż, do symbolicznego dla mnie dnia zostało tylko 20 dni. Postanowiłem, że odliczanie ostatnich 10 będzie miało specyficzny charakter, który już niebawem pokażę. Natomiast w dniu wyjątkowym mam dla Was niespodziankę. Myślę, że zaskoczę. Już nie mogę się doczekać wbrew pozorom... A dziś utwór niesamowity i bliski.

12 października 2016

DM świetna wiadomość;

Od wczoraj sprawa jest jasna. 21 lipca 2017 zespół Depeche Mode wystąpi na koncercie w Warszawie. Ta super informacja jest oczywiście ściśle związana z całą trasą koncertową promującą nową płytę grupy. Cóż, to jeszcze kawał czasu, ale już się cieszę, tym bardziej, że od 19 października będą w sprzedaży bilety... Ależ szykuje się wydarzenie... BLACK CELEBRATION AGAIN, AGAIN, AGAIN;

9 października 2016

trzymajcie kciuki;

Dziś tak z prywatą. Jestem właśnie w połowie okresu, gdy żona w delegacji. Jeszcze trochę przed nami. Nie chcę sobie nawet wyobrażać takiego całościowego strajku kobiet... Trzymajcie za mnie kciuki.

6 października 2016

to zła droga;

Gdybym miał wyznaczyć szerszy kontekst ostatnich wydarzeń związanych z projektem zaostrzenia przepisów aborcyjnych, to sądzę, że słowa L. Kołakowskiego są bardzo adekwatne: "Jeśli Kościół nie potrafi przez nauczanie swoje i wpływ duchowy, bez przemocy, ograniczać grzechów (mowa o grzechach, które wcale nie muszą być karalne pod grozą rozpadu społeczeństwa, chaosu i prawa dżungli), jeśli więc posłanie jego jest mało skuteczne albo nie tak, jakby chciał, skuteczne, to raczej sam siebie winić powinien, niż żądać świeckiego ramienia". Niby oczywiste, ale czy zainteresowani kiedykolwiek usłyszą takie słowa?

3 października 2016

przeciw fanatyzmowi;

Miałem nie ruszać tego tematu, gdyż jest on z gatunku ostatecznych i wyjątkowo osobistych. Ale nie mogę. Absolutnie nie jestem zwolennikiem aborcji i sądzę, że wszelkie próby liberalizacji obecnych przepisów nie są dobrym pomysłem. Ale chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że projekt zaostrzenia przepisów, którym obecnie zajmuje się Sejm, to naprawdę skrajny przejaw fanatyzmu. Nie jest to miejsce na szczegóły, więc ograniczę się do wsparcia mentalnego dla wszystkich tych, którzy dziś uczestniczyli w "czarnym poniedziałku" i dla tych, którzy zauważają, że kierunek na fanatyzm w różnych dziedzinach życia jest absolutnie groźny.