26 lutego 2014

...już znacie.

Zasadniczo relacje prasowe z ostatniej sesji oddają przebieg wydarzeń. Położyłbym tylko dwa akcenty:
1. Rozpocząłem swoją wypowiedź od uwagi, że z mojej strony ciągle istnieje chęć współpracy z perspektywy Ciechanowa, choć na sesji musiałem się zjawić w odpowiedzi na atak wobec mojej osoby. Ja musiałem się bronić.
2. Powiedziałem wprost, że do pracy  w naszym samorządzie gminnym z obecnym wójtem najprawdopodobniej, po takim potraktowaniu i tak nie wrócę. Zatem nie chodzi mi o moje stanowisko pracy tylko o fakt, że nie można być cicho, gdy widzi się przejawy autorytaryzmu.
Resztę już znacie.
Cóż, imperium pewnie przeprowadzi kontratak. Ale jak już mówiłem wcześniej- nic nie będzie już takie jak wcześniej.
Ps. pamiętajcie o ankiecie na lekarz2013

24 lutego 2014

a i b i c;

Z perspektywy kilku dni mam mieszane odczucia odnośnie mojej wizyty na ostatniej sesji. Z jednej strony jestem zadowolony, bo pokazałem, że radni nie są głusi na argumenty i każdy mieszkaniec ma choćby niewielkie ale jednak szanse na przedstawienie własnego zdania. Z drugiej strony jak widzę niechęć rządzących i wręcz ich wrogość oraz to, że nie potrafią odróżnić możliwej dyskusji od bezsensownych ataków, to trudno mówić tu o zadowoleniu. Nikomu nie chcę niczego zabierać ani wszczynać awantur, ale władza też musi wiedzieć, że jest m.in. od wsłuchiwania się w rzeczowe argumenty ludzi. I tyle.
Panie Wójcie, życzę samych mądrych decyzji, bo one potrzebne są wszystkim mieszkańcom. W tym procesie decyzyjnym na pewno powinni brać udział radni.
Ps. Real na szczycie, a DM dziś w Łodzi...

21 lutego 2014

Nonsens, absurd, bzdura.

Jak totalnie absurdalny jest argument wójta, który w ostatnim numerze przytoczył  KŻ. Gdy wójt powiedział o domniemanych 80 tys. oszczędności rocznie to miał oczywiście na myśli moje zarobki (dodając wszystko co mógł). Ale, ale , ale. Przecież do budżetu na 2014 rok wpisano moje zarobki, a przecież ich nie odbiorę, czyli w sytuacji, gdy nie pracuję w zoeas to już i tak oszczędziłem dla budżetu gminy właśnie te 80 tys., bo tyle właśnie zostało. Już nawet w 2013 w ten sposób miesięczna część pozostała w budżecie. Czym dłużej o tym myślę, tym gorsze mam skojarzenia. Oby nie rozpoczęła się prawdziwa rozmowa o oszczędnościach...

20 lutego 2014

mamy rację;

Nie będę streszczał sesji, o której wspomniałem ostatnio, gdyż obecni na sesji przedstawiciele lokalnej prasy pewnie to zrobią w najbliższym czasie. Powiem tylko, że wynik głosowania jest tym bardziej cenny, gdyż większość radnych prosto w oczy powiedziała wójtowi i przewodniczącemu Rady (który wyszedł ze swej roli, bo zamiast być głównym reprezentantem Rady i gwarantem jej m.in. "kontrolnego" charakteru wobec wójta, stał się jego usłużnym rzecznikiem - już pomijam jego niewybredne personalne uwagi i totalny brak taktu), że popełniają błąd oraz, że na ten błąd nie wyrażą zgody. To zupełnie nowa sytuacja. Czy ona coś zmieni na stałe? Myślę, że nic już nie będzie takie jak do tej pory.

18 lutego 2014

pain


Oj, dziwny był to dzień ten 18. Jeśli wiecie co chcę powiedzieć. Byłem na sesji Rady Gminy w Lubowidzu bez zaproszenia... Mury budynku te same, część osób też, ale część odmienionych. Niedługo szczegóły.
Cóż mogę więcej powiedzieć:

14 lutego 2014

Edyta, Edyta, Edyta...

Już za kilkadziesiąt godzin wybory uzupełniające do Rady Gminy w Żurominie. Proszę Was o oddanie głosu na kandydatkę stowarzyszenia WZU Edytę Sobczak. Dlaczego? Bo jest po prostu uczciwą, pracowitą osobą oraz gwarantuje nową jakość w samorządzie. Warto jej zaufać.

9 lutego 2014

Nie ma lepszego od Lubowidza naszego...

Miałem dziś olbrzymi zaszczyt wręczać trofea dla najlepszych drużyn turnieju finałowego o mistrzostwo Mazowsza młodziczek w piłce siatkowej dziewcząt. Zaszczyt połączony z wielką radością bo tytuł MISTRZA MAZOWSZA zdobyły nasze zawodniczki z UKS ROSARIO VICTORIA LUBOWIDZ. W tym miejscu powtórzę tylko to, co powiedziałem podczas uroczystości.- Mamy wspaniały zespół i mamy wspaniałych ludzi wokół tego zespołu i wokół siatkówki. Oby ta przygoda trwała jak najdłużej... Te wręcz niewiarygodne sukcesy jakie osiąga nasz klub od lat, powinny przekładać się na kompletny brak problemów "organizacyjnych", ale niestety tak nie jest. Może w końcu uda mi się coś temu zaradzić.

8 lutego 2014

... przedstawicielska

Czy pamiętamy o tym, że nasze państwo funkcjonuje na zasadzie, iż to obywatele (tworzący naród) sprawują władzę poprzez swoich przedstawicieli? To my wszyscy dajemy "delegację" konkretnym osobom do tego, by w naszym imieniu dbali o dobro wspólne. Zatem te osoby "z natury" nie są od reszty "lepsze", tylko ta reszta wyznaczyła im dane zadania do zrealizowania. Co ważne, daliśmy im szansę bycia naszymi przedstawicielami tylko na jakiś czas, gdyż twórcy naszego ustroju brali pod uwagę "nadużycia" przedstawicieli. Przedstawicielowi możemy podziękować podczas wyborów a i w określonych sytuacjach nawet wcześniej. Możemy również stwierdzić, że są naszymi właściwymi przedstawicielami i dlatego chcemy aby nadal tak było. Tak, czy owak władza musi być pojmowana jako służba... A jak jest w rzeczywistości??? Wszystko zaczyna się w naszych głowach.

5 lutego 2014

Kronika Mazowiecka

Polecam kolejny numer Kroniki Mazowieckiej (styczeń 2014), która w wersji elektronicznej jest na stronie www.mazovia.pl w zakładce u dołu- wydawnictwa. Można w niej odnaleźć wzmiankę o środkach, które samorząd wojewódzki przeznaczył na budowę obwodnicy Żuromina, jak i krytyczne uwagi ekspertów co, do pomysłu sld dotyczącego "nowego" podziału administracyjnego naszego państwa, który oznaczałby likwidację np. powiatu żuromińskiego. Główne jednak tematy to budżet 2014 i plany inwestycyjne.

2 lutego 2014

8 klasa

Za stan dróg gminnych, a więc również odśnieżanie tych dróg odpowiada władza gminna. Za drogi powiatowe, władza powiatowa, za wojewódzkie odpowiednio władza wojewódzka oraz za drogi krajowe i autostrady władza centralna. Zatem jeśli jakaś droga powiatowa jest zasypana to zawiodła władza powiatowa ... . Oczywiście zdarzają się sytuacje ekstremalne i kryzysowe. Ale wówczas pytanie jest takie, co robiły odpowiednie instancje w odpowiednim czasie. Tak, czy owak trzeba wtedy pomóc. Ale tłumaczenia o trudności przetargowej, kiepskiej pracy jakiejś firmy, itp. nie wystarczają. Jeszcze inaczej- to nie wojewoda odpowiada za zasypaną drogę gminną, tylko odpowiedni organ mający w tym względzie kompetencje i wyznaczone zadanie oraz przewidziane pieniądze, w tym przypadku wójt.
ps. bardzo polecam wzięcie udziału w ankiecie na stronie www.lekarz2013.pl