pewność

Jaka jest główna konkluzja "natury" teologicznej u Sorena K? Otóż sądzę, że głosi ona, iż wiara ma swoje podstawy w subiektywności. Można to wyrazić dosłownie w sformułowaniu: subiektywna pewność wiary opiera się na obiektywnej niepewności. W tym sensie wiara jest rezultatem świadomie dokonanego wyboru, wyboru wbrew danym rozumu. Dlaczego obiektywna niepewność? Ponieważ nie można nadbudować swojego wiecznego zbawienia na czymś historycznym. Każde bowiem poznanie o charakterze historycznym jest obarczone "przybliżeniem", a od tego jest jeszcze daleko do pewności wiary.
"uczniowie z pierwszej ręki" zamiast "dziedziczenia"
"naśladowanie" zamiast "wiedzy na temat"

bez granic...

Nasza córka skończyła dziś 5 lat. Faktycznie chwilami warto żyć ...
A tak nieco w temacie przypominam utwór, który jeśli zostanie pozbawiony powłoki lekkiej trywialności, niesie pewien aktualny zawsze temat. Temat, który dla człowieka zbliżającego się do czterdziestki pobrzmiewa dość głośno. Ktoś może zapyta skąd u mnie taka muzyka? Otóż lata dzieciństwa i wyjazdy wakacyjne nad morze. Ale gdzieś wtedy zostało mi to w głowie. Niekiedy zastanawiam się czy kiedykolwiek byłem dzieckiem...

pamiętam;

Pozostając w próbie opowieści o bardzo ważnej wartości dla każdego z nas, chcę dziś przypomnieć utwór zupełnie z innego rodzaju estetyki, ale bardzo trafny. Robię to z dedykacją dla osoby, której od dawna, dawna nie ma przy mnie. Osoby, która była wielkim fanem twórczości S. Krajewskiego i która na zawsze sprawiła, że dla mnie lata 70-te mają zupełnie inne znaczenie niż dla większości ludzi. Które to już święta spędzane w swoistym braku...???
Dla wszystkich czytelników życzenia prawdziwych świąt.

szeptem na ucho :)

Dziś chcę przypomnieć jedną z najpiękniejszych piosenek o miłości jaką znam. Geniusz Grabaża po raz n-ty...
... ja w twoich ramionach nieistotny dysonans... ...ja się tego wyrzekam...
... a kiedy spotkam ciebie na śmierci zakrętach...
ps. Real klubowym mistrzem świata. Hala ...

RM.

Ktoś zapyta może o mój ulubiony klub z Madrytu... ??? Otóż cztery punkty przewagi w lidze. Przejście jak burza fazy grupowej w LM i raczej dobre losowanie, gdyż z Schalke powinien Real sobie poradzić. Trzeba dorzucić również zwycięstwo w "klubowych mistrzostwach świata". Cóż, wszystko w tym okresie wychodzi, zatem z dużym optymizmem patrzę w przyszłość.
ps. mimo kilku "prowokacji" nie będę komentował nowej wysokości wynagrodzenia naszego Wójta, uważam, że etap rozważań tego typu mam już zdecydowanie za sobą;

"... świt witać po kolana w rosie..."

Tym utworem SDM zakończyło ostatni koncert w Żurominie. Byłem nieco zaskoczony, bo ta piosenka to nie jakiś wyjątkowy "hicior", ale jednocześnie bardzo się cieszyłem. Ileż to wspomnień, ileż wzruszeń, radości i smutków. Dziś dedykuję te wzruszenia wszystkim tym, który potrafią mimo cieni patrzeć śmiało na kolejne zwykłe- cudowne dni...

tak zasadniczo;

Czy wybory samorządowe były sfałszowane?
-  Nie, choć pewnie do pewnych "niedociągnięć" dochodziło.
Czy ich przygotowanie i przeprowadzenie było właściwe?
- Niestety nie.
Czy ich organizacja wypaczyła ostateczny wynik?
- Niestety przy wyborach proporcjonalnych nieco tak.
Co należy zrobić by te błędy wyeliminować?
- Wykluczyć błędy techniczne, np. zamienić "karty zbroszurowane" na niewygodne "płachty", ale przede wszystkim zastanowić się porządnie nad zmianą ordynacji, np. wprowadzając na wszystkich szczeblach jednomandatowe okręgi wyborcze.
Czy wszelkie błędy są powodem do planowanego marszu 13 grudnia, czyli w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, który ma być wyrazem walki o fundamenty demokracji?
- To tłumaczenie obłudne i tak naprawdę wykorzystywanie ważnych symboli w bieżącej walce politycznej.

rok;

Kilka dni temu minął rok od momentu podjęcia przeze mnie nowej pracy. Cóż, czas upływa naprawdę szybko. Wiele nowych doświadczeń począwszy od kontaktu z bardzo dobrze zorganizowaną maszyną jaką jest Urząd Marszałkowski, poprzez podejmowanie konkretnych decyzji, aż do poznania wielu bardzo ciekawych osób. Patrząc z pewnej perspektywy czasowej uważam, że decyzja o zmianie pracy była trafna i bardzo dobrze wpłynęła na mój rozwój zawodowy.
ps. Jutro natomiast objęcie stanowiska Burmistrza Gminy i Miasta Żuromin przez współzałożycielkę naszego stowarzyszenia WZU p. Anetę Goliat. To wielki dzień dla wielu osób, w tym dla mnie i całego stowarzyszenia.

z wielu powodów :)

mówiłem już, że moja przyjaźń z radio kwitnie.... a niekiedy to " w sam raz...", z wielu powodów;

przypływy i odpływy...

Dziś zakończył się proces wyłaniania osób, które w naszym powiecie będą sprawować w najbliższych latach władzę wykonawczą. Sądzę, że osoba starosty gwarantuje kierunek kompromisowy. Osoby wice nie znam bliżej, więc nie potrafię skomentować. Obu panom gratuluję i życzę mądrych poczynań. Jednocześnie zakończył się pewien etap w funkcjonowaniu powiatu. Odchodzący starosta to swoisty "ojciec założyciel". Aż trudno wyobrazić sobie starostwo bez tej postaci. Cóż, życie.
ps.należy podkreślić, że odchodzący starosta mówcą jest wybitnym;

KW WZU :)

Dziś mogę powiedzieć, że koncepcja komitetu wyborczego WZU w Żurominie sprawdziła się. Bardzo, bardzo się cieszę, że Aneta Goliat została wybrana na stanowisko Burmistrza Gminy i Miasta Żuromin. W pewnym sensie ta wygrana pozwala mi odzyskać nieco wiarę w ludzi. Wielkie gratulacje, tym bardziej, że przeciwnik był bardzo trudny. Jestem dumny i życzę pani Burmistrz wszystkiego co najlepsze. Przed nią duże wyzwanie i różne chwile, ale uważam, że podoła.
ps. Nowa sytuacja w Kuczborku też bardzo ciekawa.