rozczarowanie;

Kilka tygodni temu pisałem, że będę przyglądał się kandydatce promowanej przez sld na urząd Prezydenta RP. Cóż, trochę mogłem się faktycznie poprzyglądać. Później czekałem na posłuchanie tego, co ma do powiedzenia. Długo czekałem. Interesowała mnie kwestia choćby poglądów kandydatki na temat relacji państwo- Kościół. I nadszedł dzień oświecenia. Przemówiła. O kurdę. Jak powiedzieć to delikatnie, ale i treściwie. Totalna kiepścizna, sprzeczności, banały i sztuczność. Albo inaczej, dziś Szymon Majewski w radio zadał pytanie i udzielił odpowiedzi:
- Dlaczego Ogórek nie zostanie Prezydentem?
- Bo jest na to za zielona.

Miałem to zrobić już dawno. Robię dziś. Kwintesencja utworu muzycznego jako dzieła sztuki. Na dodatek tak trafnie oddający pewien typ emocjonalności, który jest mi wyjątkowo bliski. Tak bardzo ludzki w swej demoniczności... Wymaga totalnego skupienia i szczerości. Posłuchajmy.

pokonać niepokój;

Dziś możemy zrobić wielki krok ku granicy do tej pory poza wszelkim zasięgiem. Mówię oczywiście o obronie tytułu w Lidze Mistrzów. Nikt do tej pory tego nie dokonał. REAL jednak przekracza granice... Dzisiejsza walka o półfinał zapowiada się niestety bardzo niepokojąco. W meczach z Atletico mamy ostatnio wielkie problemy, a na dodatek gramy bez kilku kluczowych piłkarzy. Mimo wszystko kochając REAL mamy nadzieję i wiarę.... Ten zespół tworzył, tworzy i będzie tworzył futbolową historię.
ps. Dziś Justyna Kowalczyk oświadczyła, że kibicuje królewskiemu klubowi, a nie rywalowi z Katalonii. Cóż, Justyno, jesteś wielka i niech to będzie dobry znak.
ps1. Dziś już wiemy, że i niepokój ale przede wszystkim wiara były uzasadnione. Brawo, brawo w trudnych warunkach awans. Czekamy na losowanie.

kiedy zapada zmierzch...

Przeplatanie się życia i śmierci, to jeden z moich ulubionych tematów do rozważań. Tak, jak przeplatanie się dobra i zła, miłości i nienawiści, wzniosłości i podłości. Zaledwie kilka dni temu pisałem o żalu wobec śmierci, a dziś mogę napisać o radości z doczekania się siostrzenicy... Ze skrajności w skrajność, oto rys naszej egzystencji. A pomiędzy nimi proza, znój, walka, różne odcienie marności.
ps. dwa kolejne piątki ze "Zmierzchem" tylko potwierdziły moje ścieżki poszukiwań;

TP i E.

Na stornie internetowej powiatu żuromińskiego ukazał się materiał dotyczący tegorocznych Targów Pracy i Edukacji. Miałem przyjemność uczestniczyć w tym wydarzeniu jako przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Organizatorzy, a więc starostwo powiatowe na czele ze Starostą i Wicestarostą oraz Powiatowy Urząd Pracy z panią kierownik na czele, zadbali o ciekawą oprawę i sympatyczną atmosferę. To bardzo potrzebna inicjatywa polegająca na umożliwieniu przez władzę samorządową spotkania przedstawicieli rynku pracy z młodzieżą, która zamierza na tym rynku znaleźć dla siebie miejsce. W sprawach problemów oświatowych szkół ponadgimnazjalnych naszego powiatu nie chcę się wypowiadać, gdyż to sprawa wewnętrzna tegoż samorządu.
ps. Panie Starosto, miło było porozmawiać merytorycznie o wielu wątkach społeczno- politycznych...

ADR.

Ależ ten czas biegnie. Już ponad 20 razy przewodniczyłem komisji egzaminacyjnej ADR. Oczywiście z ramienia Urzędu Marszałkowskiego. Egzaminy te przeprowadza się dla kierowców, którzy ubiegają się o uprawnienia dotyczące przewożenia towarów niebezpiecznych. Sporo dokumentacji i odpowiedzialności, ale lubię to zajęcie.

zawsze zły czas;

Dziś śmierć po raz kolejny dała mi życiową lekcję. Znów niestety kwiecień okazał się dla naszej rodziny miesiącem bólu. Żadne słowa nie oddadzą tego, co się stało. Pozostaje milczenie i pamięć. Pamięć o osobie totalnie wyjątkowej, totalnie walczącej i totalnie życzliwej. Jakby ktoś wyrwał mi kawał serca. Śpij spokojnie babciu. Ukochana babciu śpij. Już wszystko dobrze...

po prostu;

Dłużej mnie nie było niż zwykle. Po prostu pracowity tydzień. Przy okazji wiele nowych myśli. Wśród nich i ta - muszę znów obejrzeć film "Nad rzeką, której nie ma".