29 lipca 2014

www 1.

Zgodnie z obietnicą rozpoczynam kącik "wtorkowe wpadki-wypadki". Pierwszy odcinek powinien być spektakularny. Poszerzę zatem wątek wydatków na administrację. Otóż przytaczany ranking pochodzi z analiz czasopisma Wspólnota, która zajmuje się kwestiami samorządu w naszym kraju. Źródło obiektywne, bardzo wnikliwe. Same miejsce w tym rankingu należy uzupełnić o konkretne kwoty. 2010 r- wydatki ok 240 złotych na każdego mieszkańca naszej gminy i 93 miejsce (dla gmin od 5 do 10 tys. mieszkańców). Rok 2011 - wydatki prawie 290 złotych i 296 miejsce. Rok 2012- wydatki na administrację prawie 330 złotych i miejsce 436. Przez 2 lata te wydatki wzrosły o 90 złotych na osobę, jeśli pomnożymy przez liczbę mieszkańców (ok 7400), mamy kwotę 660 tysięcy złotych. Kolejne dwa lata, jak sądzę i obserwuję, pod tym względem nie będą lepsze. Uśredniając można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że obecna kadencja jest pod względem wydatków na administrację droższa od poprzedniej o ok. 2 i pół miliona złotych. Fakty, liczby, nie jest dobrze, a jak wiecie to tendencja jest najważniejsza w wydatkach osobowych.

26 lipca 2014

taka żaba

Przypomniał mi się dziś podczas konkretnej rozmowy w "terenie" tekst A.de Mello z "Modlitwy żaby"- "Ludzie nie chcą prawdy, oni chcą pewności i bezpieczeństwa." Myślę, że w tym sensie prawda jest niestety okrutna...

22 lipca 2014

3 + ?

Wszyscy wiemy jak wygląda pierwszy dzień w pracy po urlopie... A tu na dodatek politycznie zaczęło się z wysokiego C. W dzisiejszym TC były sekretarz naszego urzędu gminy i jeden z kandydatów na stanowisko wójta w poprzednich wyborach ogłosił, że wystartuje również w tym roku (do wyborów pozostało tylko 118 dni). Cóż brakuje już tylko jednej osoby do brydża, a może to będzie przypominać zupełnie inną dyscyplinę sportu. W analizowanym artykule aż roi się od różnych bardzo ciekawych wątków, więc pozwólcie, że będę się do nich odnosił, nieco rozszerzał i oczywiście interpretował. Naliczyłem tych wątków kilkanaście, więc umawiam się z Wami, że co wtorek będę poruszał kolejny - prawie starczy do samych wyborów... Dziś powiem tyle - robi się ciekawie.

7 lipca 2014

lato wybuchło...

Dzisiejszy dzień jest kolejnym symbolicznym dowodem na to, że w życiu bardzo różnie bywa. Nie będę się tym razem silił na wielkie metafory... Ale powiem, że dość często jest tak, że coś co wydaje się już całkowicie zamknięte, okazuje się zupełnie otwarte. Dopóki piłka w grze. Zaczynam jednak od jutra urlop. Dwa tygodnie w innym wymiarze. Pozdrawiam zatem wszystkich, którzy jak ja mogą odetchnąć, oczywiście również tych, którzy już pooddychali lub oddychać będą za jakiś czas.

6 lipca 2014

znaki

W oczekiwaniu na urlop, który już miałem zacząć od jutra, a muszę poczekać jeszcze jeden tydzień (oprócz środy) - siła Wyższa. Mówiąc dodatkowo o pasji w życiu i posiadaniu marzeń... Piosenka.

Ciągle jesteśmy w drodze.

3 lipca 2014

my myślimy my :)

Uważam za wprowadzające w błąd wszystkie sformułowania, które pojawiają się w przestrzeni publicznej typu: starosta, burmistrz, wójt "ufundowali", "przekazali", itp.. Takie sformułowania sugerują, że dany włodarz jest taki dobrotliwy i zatroskany, że w przypływie wspaniałomyślności wykazał się pięknym czynem. Pomijam oczywiście sytuacje, w których faktycznie konkretna osoba "wyjęła ze swej kieszeni" pieniążki i przekazała je na jakiś cel. Prawda jest taka, że jako wspólnota gminna czy powiatowa wybraliśmy daną osobę by za spore pieniądze wypłacane co miesiąc, zarządzała naszymi wspólnymi pieniędzmi. Denerwuje mnie zatem zaślepienie, które produkuje wypowiedzi typu: "ułożył chodnik", "pomalował remizę", "dał stoły i krzesła"... Nie. Po prostu wykonując swe obowiązki, za nasze wspólne pieniądze, wykonując budżet gminy wyznaczony przez Radę, w taki a nie inny sposób zrealizował dane zadanie. To nie żadna łaska, ani prywatne pieniądze. Raczej jako wyborcy powinniśmy oceniać czy ta realizacja była sensowna i gospodarna. Również dlatego by móc mówić o takich kwestiach szerzej, chcę wziąć udział w najbliższych wyborach.