27 czerwca 2013

26 czerwca 2013

24 czerwca 2013

construction time again

W piątek odbyłem bardzo ciekawą rozmowę. W domu poselskim na terenie Sejmu spotkałem się z jednym z głównych rozgrywających na scenie politycznej p. Jarosławem Gowinem. Pogadaliśmy szczerze o samorządzie i jego trudnościach, o polityce w wydaniu lokalnym i krajowym. Przede wszystkim jednak o przyszłości ...

23 czerwca 2013

Jeszcze raz, bo to dla wielu osób ważne.

W uzupełnieniu wczorajszego wpisu na gorąco dodam, że królem strzelców został zawodnik zespołu ze Straszew - Łukasz Narewski (15 bramek). Aż 3 ekipy powtórzyły sukces sprzed roku i znalazły się w pierwszej czwórce, tzn. Sinogóra, Wylazłowo i Kozilas. Drużyna Mleczówki, która wystąpiła wczoraj jako gospodarz wygrała swoje pierwsze dwa mecze a mimo tego, przegrywając trzeci odpadła z dalszych rozgrywek. Tylko przez gorszy bilans bramkowy do półfinału nie awansowała drużyna Dziwy/Pątki, która była chyba największą rewelacją rozgrywek. I na koniec zdanie o ekipie z Lubowidza- po bardzo dobrym meczu pokonała ona silny zespół Syberii i uległa późniejszemu zwycięzcy całego turnieju, zatem można uznać, że mamy pewien postęp (na szczególne słowa uznania zasługiwał D. Urbański, którego zaawansowanie techniczne było ozdobą tych spotkań). Dzięki jeszcze raz wszystkim.
Ps. Dzięki również za słuszną uwagę odnośnie odmiany nazwy miejscowości Kozilas...

22 czerwca 2013

SINOGÓRA NOWYM MISTRZEM.

Po bardzo emocjonującym finale sołeckich rozgrywek w piłce nożnej, które odbyły się dziś w Mleczówce, mistrzem została drużyna z Sinogóry, która pokonała ubiegłorocznego zwycięzcę drużynę Wylazłowa. Po regulaminowym czasie gry był remis 2:2 i o zwycięstwie rozstrzygnęły rzuty karne, które nieco skuteczniej wykonywali piłkarze z Sinogóry 3:2. Trzecie miejsce zajął zespół ze Straszew pokonując drużynę z Kozilasu 3:0. Dzięki dla wszystkich uczestników i osób, które przyczyniły się do sprawnej organizacji zawodów. Atmosfera mimo pewnych nieporozumień była generalnie super i za rok musimy spotkać się ponownie...

16 czerwca 2013

czas obnażenia

Najbliższe wybory samorządowe za rok z kawałkiem (referendum nie przewiduję). To dużo i mało. Na giełdzie domysłów zaczyna robić się gorąco. A to pytanie o poparcie psl w wyborach na burmistrza w Żurominie. A to pogłoski o stanowisku starosty. Wydaje się, że najbardziej spokojnie powinno być w Lutocinie i paradoksalnie w Bieżuniu. Ciekawie może być w Lubowidzu i Kuczborku (tu opozycja jest zarysowana) i bardzo ciekawie w Siemiątkowie (absolutorium??? ). W tych wszystkich przymiarkach więcej jest z fantazji i bicia piany, ale warto przyglądać się poszczególnym ruchom, bo można w nich odkryć początki pomysłów wyborczych. Napięcie rośnie...

14 czerwca 2013

Oto wyniki dzisiejszego losowania w rozgrywkach sołeckich:
gr. A
1. Mleczówka
2. Straszewy
3. Bądzyn
4. Dziwy/Pątki
gr. C
1. Wylazłowo
2. Cieszki
3. Toruniak
gr. B
1. Sinogóra
2. Lubowidz
3. Zieluń
4. Syberia
gr. D
1. Kozilas
2. Płociczno
3. Osówka
Zwycięzca gr. A zagra w półfinale ze zwycięzcą gr. C a drugą parę półfinalistów będą tworzyć zwycięzcy grup B i D.
Rozgrywki 22 czerwca. Zapraszamy wszystkich.,

9 czerwca 2013

a może nawet wbrew

Przez całe lata z pewnym dystansem podchodziłem do twórczości zespołu Hey. W młodzieńczych latach szukałem chyba nieco innej estetyki. Wokal Nosowskiej mnie drażnił. Muszę jednak przyznać, że teraz, gdy po latach odsłuchałem nieco przypadkowo kilku utworów, odnalazłem w nich nową wartość. Oczywiście przy okazji powróciły wspomnienia dawnych czasów młodości... Ale przede wszystkim usłyszałem autentyczność tych tekstów. Nosowska w cudowny sposób łączy dosadność językową z poetycką lekkością. Gdy śpiewa o miłości w jej najróżniejszych odcieniach zdaje się mówić- ale to bolesne i jednocześnie - ale to wyjątkowe, najważniejsze, coś ponad wszystko.
Takie sformułowania:
- wstyd sznuruje mi usta;
- a te dni ciszy, które dzielą nas, podpowiadają mi złe obrazy;
Tak, w tych tekstach jest zawarty cały arsenał autentycznych, najgłębszych emocji.
polecam: obraz też genialny...
ale zachęcam do własnej interpretacji

4 czerwca 2013

10.

I przełamałem dystans 10 km na świeżym powietrzu (na bieżni już się zdarzało). Nic to, że tempo może niezbyt ambitne i kontuzja kolana chyba gotowa. Ważne, że cel, który kiedyś wydawał mi się totalnie poza zasięgiem, został osiągnięty. Mówię o tym właśnie dlatego, by podkreślić, że często w życiu wydaje nam się, iż nie ma sensu o coś walczyć, a z biegiem czasu okazuje się, że po prostu bardziej trzeba uwierzyć w siebie, no i oczywiście popracować...