7 lipca 2013

festyn

Wiele osób pyta mnie o plany na tegoroczny festyn. Kompletnie nie wiem co odpowiadać. Koncepcje nie moje, decyzje nie moje. Wolę za to wspominać pierwszy festyn, którego byłem współorganizatorem. Pamiętam radość na wieść o tym, że mamy pieniądze z zewnątrz na ten cel. Pamiętam jak marzyłem o czystym niebie by balon mógł się wznieść. Pamiętam jak przeżywałem to, czy podkład muzyczny zgram z pokazem fajerwerków. Pamiętam radość gościa, który wygrał skuter w loterii. Pamiętam to w jaki cudowny sposób przyjęta została Eleni. Itd... itd... itd... Byłem z siebie dumny i z wszystkich osób (a było ich wiele), które zaangażowały się w to bardzo udane przedsięwzięcie. Poprzeczkę zawiesiliśmy wysoko...

10 komentarzy:

  1. Anonimowy8/7/13 08:09

    Festyn był bardzo udany, zobaczymy tegoroczny czy również taki będzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzmy organizatorom sukcesu a uczestnikom dobrej zabawy.

      Usuń
  2. Anonimowy8/7/13 08:23

    Panie Rafale, a czy data tegorocznego festynu jest panu znana?

    OdpowiedzUsuń
  3. Lepiej napisz coś o przyszłości, a nie o tym, co było, albo wydawało się, że było.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na tym właśnie polega problem, że nie znam przyszłości festynowej... A ten pierwszy festyn odbył się naprawdę i nie próbuj odebrać mi dobrych wspomnień. I nic mi się nie wydawało. ps. jest taka piosenka Nosowskiej- ...jeśli wiesz co chcę powiedzieć...

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy9/7/13 05:31

    Te pół słówka piękne

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy12/7/13 03:35

    pewnie będzie dużo lepszy niż śmieszne dni żuromina. Kto to wymyślił żeby zespół weselny śpiewał (a raczej mamrotał pod nosem). W LUBOWIDZU BĘDZIE POMPA :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przez ostatnie dwa lata raczej był lepszy. Ten jeśli będzie przygotowany z pasją, pewnie będzie równie udany.

    OdpowiedzUsuń