Jesteśmy jako stowarzyszenie WZU po pierwszej większej akcji "w terenie". Ciekawe doświadczenie i świetna atmosfera. Jednak bardzo dużo pracy przed nami... Jestem mimo wszystko optymistą. Dziś za to prześladuje mnie jedno konkretne pytanie- kto najbardziej obawia się naszej organizacji???? Odpowiedź wcale nie jest oczywista. Przyśpieszymy.
Ps. Dzięki za zaangażowanie.
Hej, nie jesteśmy tacy straszni. Nie ma się nas co obawiać ;-)
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie jesteśmy straszni, wręcz przeciwnie. Ale obawę i tak czuć.
OdpowiedzUsuńale jak czuć - czy ktoś wam powiedział, że obecna władza się was boi, czy jak, bo nie rozumiem stwierdzenia "Obawę i tak czuć".
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałem polityka, który przyznaje się wprost do obaw wobec konkurencji. Widać nerwowe ruchy, próby dyskredytacji, mobilizację... Trzeba pamiętać, że w nerwowych okolicznościach częściej popełnia się błędy.
Usuń