18 października 2012

tako rzecze...

Oj, dziś widzę ostro, bez owijania, bez półśrodków. A jeśli tak, to z pomocą przychodzi F. Nietzsche:
- tę nową tablicę, o bracia moi, stawiam ponad wami: twardym bądź;
- twórcy bowiem twardzi są. I błogością zdawać się wam winno dłoń waszą na tysiącleciach, niby na wosku, wyciskać;
- oczywiście, kto nigdy w porę nie żył, jakżeby ten miał w porę umrzeć? oby raczej nie był się narodził!
Ps. Napisał również- idziesz do kobiet?, nie zapomnij bicza!
Spokojnie, spokojnie, tak tylko mi się przypomniało... Takie oczyszczenie.

15 komentarzy:

  1. "Takie oczyszczenie"... więc bez komplikowania proponuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w sumie trzeba dotknąć dna, by się odbić. A ostatecznie liczy się świadomość kilku prostych prawd.

      Usuń
  2. hej, bez jaj , co będzie tak sobie nawzajem komentować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żyjemy w wolnym kraju, proszę się aktywnie włączyć

      Usuń
    2. :) Mam ochotę, to komentuję...

      Usuń
  3. Acha, to o to chodzi. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że powinien Pan ostrożniej odwoływać się do filozofii Nietzschego. Przecież był on idolem wielu oszołomów w XX wieku. Co nie znaczy,że pewne jego koncepcje są na wskroś akceptowalne w XXI.
    Ps. Fajnie Pan gada, tak mądrze, może kiedyś przyjdzie podyskutować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oszołomy mają to do siebie, że ze zrozumieniem czegokolwiek mają wyraźne problemy. To nie znaczy jednak, że Fryderyk nie powinien mówić, co myśli, a ja nie powinienem go przypominać. Tym bardziej, że w tym miejscu chodziło mi tylko o pewną wewnętrzną siłę, dyscyplinę. W tej warstwie miał ciekawe rzeczy do powiedzenia. Z częścią jego poglądów już trudniej jest się zgodzić. Zachęcam do dyskusji.

      Usuń
  5. Podejrzewam, że jest pan jedynym filozofem w tej wymarłej gminie i powiecie, wiec z kim tu dyskutowć.I tak nikt z tego nic nie rozumie. Do prostego ludu trzeba mówić radykalnymi frazami. To one dają ukorzenie niezadowolonym towarzyszom wszystkozałatwiającym, którzy mają oczy i uszy wszędzie. Demokracj, overcome demokracja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę więcej optymizmu, są wśród nas naprawdę mądre osoby. Druga część natomiast, z którą trudno się nie zgodzić, przypominają mi pytanie, które prześladuje mnie każdego dnia. Co ja robię w pseudopolityce? Przecież nie potrafię przedstawiać bzdurnych obietnic, pustych frazesów, uśmiechać się do wszystkich. Smutne to.

      Usuń
  6. Niestety taka już polityka. Na pewno smutne musi byc szczerzenie się do innych, mówienie czegos w co się nie wierzy i bycie kimś, kim się rzeczywiście nie jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zycie... Muszą być granice. I pozorów i wytrzymałości.

      Usuń
  7. POWINNO BYĆ NAPISANE ; taka już jest ta polityka, wszyscy szczerzą się do wszystkich, mówią to w co nie wierzą, są kimś , kim w rzeczywistości nie są, a wszystko po to by dorwać się do władzy; czytaj koryta

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój osąd, choć też krytyczny, nie jest aż tak skrajny. Isnieje jednak przepaść między zachowaniem R. Czarneckiego i choćby A. Celińskim. Oczywiście pewnie nikt nie chce sobie zrobić krzywdy ale niektórzy mają poglądy i próbują być im wierni.

    OdpowiedzUsuń