Wziąłem dziś udział w konferencji oświatowej zorganizowanej przez ZNP w Żurominie. Dotyczyła ona debaty toczącej się nad ewentualnymi zmianami w prawie oświatowym. Poza elementami ogólnej dyskusji, która w sumie niczego nie wnosi, dwa fragmenty wypowiedzi wiceprezesa ZNP naprawdę mnie zainteresowały. Pierwsza, szczera wypowiedź o wymaganym średnim wynagrodzeniu nauczyciela dyplomowanego, która aby nie wymagała dopłaty w styczniu musi wynosić średnio 5000 zł. Innymi słowy, jeśli gmina nie dopłaci do nauczyciela dyplomowanego tzn, że średnio każdy z tych nauczycieli zarobił miesięcznie 5000 zł brutto (jeśli uświadomimy sobie, że dodatek wiejski, a więc 10% pensji zasadniczej nie wlicza się do tych średnich, to oznacza, że dyplomowanym nauczycielom szkół wiejskich trzeba wypłacać łącznie średnio 5300 zł. Drugi wątek, to dopuszczanie przez ZNP sytuacji, w której wspomniany dodatek wiejski będzie wliczany do wspomnianych średnich. To bardzo dobra wiadomość, która z mojej perspektywy poprawiłaby wyraźnie kondycję finansową oświaty w gminie. Obecnie na ten "dodatek" wydajemy ponad 300 000 zł rocznie, więc problem ze średnimi przestałby istnieć. Pierwszego wątku pozwólcie że nie skomentuję.
PS. Dzięki pani poseł J. Piterze i panu posłowi M. Koźlakiewiczowi za przybycie. To nie są przecież łatwe spotkania, a jako jedyni chcieli rozmawiać.
a co wnieśli do dyskusji, poza obecnością ?
OdpowiedzUsuńMoże merytorycznie to nie był szał ale chociaż próba podjęcia dialogu i pokazanie różnych perspektyw. Pamiętajmy, że na sali byli prawie sami nauczyciele, którzy ostatecznie każdą próbę pogarszania ich sytuacji zawodowej traktują jak koniec świata. Sama odwaga jest godna uwagi.
UsuńNie liczyłeś chyba, że posłowie z PSL dotrą. Oni nie bardzo przyznają się do bycia w koalicji w takich momentach. Wolą czerpać z tych przyjemnych uroków władzy.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie liczyłem. Powiedz, ile lat tak można?
UsuńTo ponad 100 lat tradycji ;-)
Usuńnadal nie wiem co takiego Ci posłowie wnieśli do dyskusji, obiecali coś, a może kożlakiewicz zdradził plany rozwoju budowy kurników na naszym terenie?
OdpowiedzUsuńNie, nie było mowy o drobiarstwie ani o obietnicach bez pokrycia. Raczej o tym, że w edukacji konieczne są zmiany i trzeba patrzeć na sytuację w całości.
Usuńzmiany sa potrzebne, ale bardzo nie podoba mi sie Pana atak zreszta kolejny na tą grupe zawodową, co to za tekst ,,dla nauczyciela to koniec świata" tak bo jak Ci którzy mają świadomość ile sobie walicie, az korytka za małe i trzeba je co rusz poszerzać. A Pan ile chciałby zarabiać 1500 czy 5000. No pewnie Pan ze swoimi kwalifikacjami filozoficznymi to z 10000 conajmniej, bo Pan sie napracuje a ten darmozjad nauczyciel to nie.
OdpowiedzUsuńNo tak, ja atakuje, a ten komentarz to szczyt kultury i delikatności... mniejsza z tym. Proszę bardzo, z jakich zmian nauczyciele będą zadowoleni??? Może podniesienie pensum choćby o 2 godziny tygodniowo? A może rozliczanie 40 godzin pracy w tygodniu? A może urlop w wymiarze zbliżonym do innych zawodów??? A może likwidacja jakiegoś dodatku? Wiem jak wygląda praca i nikogo nie chcę atakować, mówię o realnych problemach i potrzebie zauważenia wielu argumentów.
UsuńInaczej by pan "śpiewał" będąc nadal nauczycielem bo piep....y pan jak by nic o tym środowisku nie wiedział, Ok - zabierzcie wszystkie dodatki ale dajcie zarobić tyle ile trzeba w podstawie. Pensje nauczycieli nadal dużo odbiegają od europejskich. 40 godzin pracy? - ok, stwórzcie warunki w szkole dla nauczycieli aby mogli mieć pomieszczenia do pracy z komputerem, biurkiem itp. a na wycieczki, szkolenia i szkolne imprezy typu dyskoteka niech pan przyjdzie pilnować. Jest pan chyba świadomy, iż rzetelne sprawdzenie prac klasowych w jednej klasie to jest 1-2,5 godz. pracy (zależy od przedmiotu). A tych prac jest dużo, a zeszyty, ćwiczenia, przygotowanie sprawdzianów i nauczycieli do lekcji. Chyba nie jest to panu obce. A poza tym jest to zawód z tych specyficznych i przykładanie takiej samej miary jak w innych zawodach jest po prostu głupie. Kilka lat już pan nie pracuje w szkole to nie wie ile dokumentacji musimy prowadzić i mam nadzieję, że w najbliższym czasie się pan dowie. Przemęczony nauczyciel z pewnością panu dzieci poprawnie nie wyedukuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTotalnie się nie zgadzam. 2 lata nie pracuję w zawodzie, ale pamiętam biurokrację, ewaluację, plany naprawcze, dzienniki elektroniczne itp.. Dlatego mówię, że nie pracujecie 18 h w tygodniu, ale nie przekona mnie nikt, że pracujecie 40 h. Sama podstawa już nie jest niska (sam wiceprezes mówił 0 50% realnych podwyżek przez ostatni okres za tego rządu) i nie mówię by odebrać wszystkie dodatki, tylko te, które są anachroniczne, niesprawiedliwe i bezsensowne. A jakie zawody w Polsce można porównać pod względem zarobkowym do Europy? Są warunki w szkołach by pracować po lekcjach i już kiedyś podawałem argumenty. Tego opowiadania o dyskotekach w świetle co najmniej podwojonego wymiaru urlopu nawet nie będę komentował. Ile trwa sprawdzenie klasówki w 12 osobowej klasie 4 szkoły podstawowej? Pewnie, że to specyficzny zawód, więc nie czynię próby adekwatnego porównania, mówię tylko, że tych pozytywnych stron bycia nauczycielem jest sporo. A może warto porozmawiać o efektach? A o przemęczeniu najlepiej świadczą boje o każdą godzinę ponadwymiarową. Do zawodu możliwe, że wrócę. I powiem wówczas dokładnie to samo. Pozdrawiam również.
Usuń