16 września 2016

dojna zmiana niech żyje...

Miałem się dziś odnieść na poważnie do proponowanej zmiany w systemie oświaty. Cóż, nie mogę tego zrobić. Gdy usłyszałem, że kwestie finansowe związane z tą propozycją będą podane kiedy indziej, lub gdy słyszę, że reforma nie zakłada zwolnień nauczycieli, lub gdy słyszę, że podstawa programowa też nie jest przygotowana, to nie mogę zachować powagi. Powiem zatem tak, z mojej osobistej perspektywy, to dość dobra zmiana. Moje dzieci raczej skorzystają na tej "reformie", a na dodatek pozycja nauczyciela szkoły średniej zdecydowanie wzrasta, co bardzo mnie cieszy. Z perspektywy natomiast samorządu gminnego, to po prostu... rozpacz. Niech żyje dojna zmiana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz