4 lutego 2016

Truman Show;

Pamiętam dobrze okoliczności, gdy po raz pierwszy widziałem film Truman Show. To były jeszcze czasy studenckie. Wtedy rozmawialiśmy o wielu aspektach dominującej "kultury", ale jeden wątek był zdecydowanie najważniejszy. Mam na myśli ludzkie pragnienie wolności. Coś co stanowi naszą istotę, jest sednem naszej egzystencji. Często pomijamy ten wątek, udajemy, że jest on nieobecny, ewentualnie usprawiedliwiamy jakoś jego wyciszenie. Ale to sedno istnieje. I potrafi boleć. Skazani na wolność...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz