Jak wynika ze sprawozdania kwartalnego (Rb-Z) umieszczonego na stronie bip naszego urzędu, zadłużenie naszej gminy wynosi 2 miliony 428 tysięcy 944 złote.
Chcę przypomnieć jednocześnie, że kanalizacja Lubowidza miała być ukończona w 2013 roku. Mamy końcówkę roku 2014 i nadal nie rozpoczęto nawet III etapu tej inwestycji. Nie słychać również o takich planach nawet na następne lata. Mam wrażenie, że wszystko stanęło w miejscu. Oczywiście wyborczo kanalizacja nie jest tak atrakcyjna, więc zajęto się innymi sprawami, tylko jeśli tak, to proszę chociaż nie wmawiać nam, że kanalizacja została wykonana i wszystko jest ok. Jak zadłużenie wyglądałoby, gdyby chociaż raz coś zostało porządnie skończone??? Przecież to milionowa inwestycja.
Wójt dużo mówi, a mało robi. Dużo inwestycji zostało zrobionych, ale nie do końca jak widać.
OdpowiedzUsuńPropaganda i opakowanie to niestety duża część sukcesu.
OdpowiedzUsuńTen gość nie zasługuje na zaufanie ludzi.
OdpowiedzUsuńTo gorzkie zdanie. Szczerze mówiąc, to ja mam do Wójta też więcej uwag natury ludzkiej niż te jego inwestycje, czy niedociągnięcia. Bardziej martwi mnie to, jakim jest człowiekiem.
UsuńOd Wójta ważniejsza jest przyszłość.
OdpowiedzUsuńTo prawda tylko, że to od Wójta w dużej mierze zależy ta przyszłość. Aczkolwiek nie ma co przesadzać, przyszłość to bardzo pojemne pojęcie, dużo szersze niż polityka.
UsuńTen człowiek może i trochę zrobił w gminie, ale mówi obiecuje że coś zrobi, a to są tylko jego słowa, a nic po za tym.
OdpowiedzUsuńZatrudniamy go za duże pieniądze, więc chyba łaski nie robi, że chociaż niektóre rzeczy posuwają się do przodu. O kwestii składania obietnic lepiej nie będę się wypowiadał. Ja chcę przejrzystej, uczciwej i rozsądnej władzy. Takiej, która mówi mieszkańcom jaka jest sytuacja, co i kiedy możemy zrobić i robi to bez oczekiwania na oklaski i dozgonną wdzięczność, szczególnie wyborczą.
UsuńA od kiedy pan taki święty. Dlaczego pan nie był taki przejrzysty jak zabierano niektórym etaty a zatrudniano rodzinę. Był pan przecież nad szkołami. Nie mówi pan, że to nie leżało w pana kompetencjach i o niczym nie wiedział. Wszyscy jesteście tacy sami i aby do koryta się dopchać.
UsuńObiecanki cacanki.
Komu zabrałem etat?
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNo została zatrudniona bratowa ale nie Wójta.
UsuńPrzez pomyłkę usunąłem powyższy wpis... jeśli jeszcze raz się pojawi, to ponownie umieszczę; sorki
UsuńMiałem na myśli bratowa ale nie Wójta tylko kogoś innego. pan Woźnowski wie o kogo mi chodzi.
UsuńCzy moje domysły powinny być skierowane w stronę Syberii?
UsuńBrawo.
UsuńA Pani Ziółkowska to czyja jest bratowa jak nie obecnego wojta? ???
OdpowiedzUsuńJeśli żona brata, to pewnie nazywa się właśnie tak. Trzeba jednak pamiętać, że w tak małym środowisku jest wiele powiązań rodzinnych, towarzyskich, itp..
UsuńZgadza się ale niech nikt nie mówi ze nie jest to bratowa obecnego wojta.
OdpowiedzUsuńPanie Rafale, przecież na tym to polega, i tak jest wszędzie, że pomagamy swoim ,jeżeli jest taka możliwość. Nie powie Pan, że tak nie jest w Pana przypadku? każdy pomaga swoim, taka natura ludzka.Ludzie obcy są niewdzięczni, nie potrafią docenić tego co mają, sami głosowali na wójta a teraz źle?
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś będzie mówił, że jemu koszula nie jest bliższa ciału, to jest oczywiście hipokrytą, ale... ,Nie może dochodzić do tego, że nieważne kto jaki poziom prezentuje, byle był mój. Myślę, że ostatecznie rozstałem się z takim podejściem w zarządzaniu.
Usuń