Jak pewnie wiecie znów zostałem zaatakowany? Znów w sposób kuriozalny, szokujący i nonsensowny. Czy powinienem ten atak przemilczeć? A może dokładnie odwrotnie? W sumie atak jest na tyle odrażający, że jakakolwiek reakcja podnosi tylko rangę tej "porażki", z drugiej strony totalnie otwarcie próbuje się niszczyć moje imię. Jak uważacie???
To była odpowiedź na Pana wcześniejsze ataki. W sumie nie dziwie się takiej odpowiedzi. Taka wymiana "ognia".
OdpowiedzUsuńJeśli chce Pan ten "łańcuch" przerwać... to tak, należy przemilczeć.
jak ktoś twierdzi, ze bedzie oszczednośc na poborach, a potem wychodzi, ze pobory nie sa od grudnia wypłacane - to co to za argument ? to raczej zawiśc ze ktoś poszedł dalej, a samemu stoi sie w miejscu, albo robienie ciemnym ludziom wody z mózgu. ale ludzie ciemni nie są
Usuńkwestię zawiści pominę, próby robienia "wody z mózgu" są zdecydowanie groźniejsze... mówienie oczywiście o oszczędzaniu na moim wynagrodzeniu- czyli na wynagrodzeniu kogoś, kto jest na urlopie bezpłatnym, powtarzam BEZPŁATNYM, jest manipulacją
UsuńJakie moje ataki??? Ja odpowiadałem na wmawianie ludziom, że likwidacja zoeas daje oszczędności... Ja nie używam sformułowań "szczur", "mały kazio", "pies cię ....". Nie insynuuję kombinacji finansowych i konfliktów z innymi środowiskami. Obawiam się, że moje "przemilczenie" niestety nie zakończy sprawy.
OdpowiedzUsuńMoje zdanie znasz, drogi funkcjonariuszu publiczny.
OdpowiedzUsuńNo tak, z perspektywy urzędu i przepisów, to raczej powinienem rozważyć złożenie pozwu...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro.. I wstyd za wójta... To możliwe, żeby jeden artykuł wywarł takie wrażenie... jak to możliwe, żeby osoba piastująca urząd, na takim stanowisku mówiła i myslała w taki sposób? to pomyłka, bardzo duża pomyłka
OdpowiedzUsuńAno można wybrać z Pana wypowiedzi na tym blogu sporo "przymiotników" i określeń - a nie mnie już oceniać czy Pan ma rację, czy ktoś inny.
OdpowiedzUsuńale jest chyba różnica między "przymiotnikami" a wyzwiskami w wywiadzie???
UsuńNiech pan żyje i da żyć innym, to moja rada. Lubowidz i cały powiat będą nadal istnieć i bez pana wsparcia. Ma pan przecież stanowisko dzięki plecom partyjnym, bo mieć plecy to w dzisiejszych czasach najlepsza rzecz. To smutne, ale potwierdza się prawda, że łatwo przejść od miłości do nienawiści.
OdpowiedzUsuńStaram się wyłączać emocje, pewnie często to się nie może udać... Z pewnością wiele osób byłoby zadowolonych z mojego zniknięcia, ale niestety nie mogę tego obiecać.
UsuńKiełbaska już zawieszona, kto ją łyknie na jesieni? Ogary się ślinią a podejrzewam, że strategia a'la Kosek jest już opracowana.
OdpowiedzUsuńz jednym się zgodzę, jesienią odbędą się wybory i ktoś wygra, choć nie wiadomo czy zwycięstwo będzie pełne
OdpowiedzUsuńJa bym nie milczał, nie godzę się na kłamstwa w żadnej postaci. Ciekawe będą wybory jesienią w tej lubowidzkiej wiosce.
OdpowiedzUsuń