4 maja 2013

nie chcę takiej polityki

Z wielu powodów ostatnio mnie mniej jakoś. Nadrobię, naprawdę nadrobię. Może wcześniej zbyt wiele mnie było... Jedna z przyczyn, to spore rozczarowanie. Premier rządu, który wycofuj się co kilka dni z kolejnych swoich lub swoich ministrów decyzji, zaczyna mnie drażnić. Drażni mnie również sposób w jaki traktuje swoich ministrów. Mam coraz większe wrażenie ogólnego bałaganu i braku wizji. Nie jest dobrze.
PS. za to dm rządzi w trójce w sposób absolutny.

17 komentarzy:

  1. Czyżbyś za Gowinem płakał?

    OdpowiedzUsuń
  2. Gowin, to jeden z przykładów. Tak, jak sprawa urlopów maciezryńskich, sześciolatków w szkole, gazu, teraz zwrotu z UE..., długo by wymieniać. Bałagan i początki alienacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie rozumiem, o jakim zwrocie z UE piszesz. Jeśli jednak chodzi Ci o kwestię rolnictwa, to tylko i wyłącznie wina rządów z czasów SLD, a potem PiS. To wtedy nie dochowano zasad, które narzuciła UE. Urlopy chyba dobrze się skończyły, więc też nie rozumiem. Gaz? No przecież Piechocińskiego Tusk nie mógł zdymisjonować. A sześciolatki? Cóż, w świadomości oświatowej, a tym bardziej w lobby oświatowym nawet Tusk nic nie zmieni póki co ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urlopy zakończyły się zwrotem akcji- a co powie matka dziecka urodzonego 30.12.2012? O kompletnym braku wizji w oświacie, to nie chce mi się naprawdę gadać, a cyrk z sześciolatkami to szczyt braku kompetencji- czy wiesz jak będzie w najbliższych dwóch latach? Nikt tego nie wie. O gazie mówię, że nikt nie chce przyznać się do tego, co wie. A kwestia zwrotu z UE, to póki co mamy słowa przeciwko słowom. Nie chcę wymieniać wszystkiego ... A Gowin może nie był cudownym ministrem sprawiedliwości, ale politykiem jest wybitnym

    OdpowiedzUsuń
  5. Minister nie może być premierem. Nawet, jeśli jest wybitnym politykiem. Zasada lojalności obowiązuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że obowiązuje i oczywiście, że nie jest. Chodzi o to, że premier wykorzystuje ludzi. Przecież wiedział kim jest Gowin. Wiedział co ryzykuje, ale był mu potrzebny do gierek. Niestety te gierki nie mają prawie nic wspólnego z faktycznym rozwiązywaniem problemów ludzi. I to mi się nie podoba.

      Usuń
  6. Anonimowy5/5/13 23:08

    Premier też powinien być lojalny... A on (premier) wymaga jej (lojalności) od ministrów, pracowników itp. Mianowanie kogoś ministrem jest równoznaczne z kredytem zaufania do danej osoby. Wiedział kogo mianuje.
    Ale najprościej wyeliminować kogoś gdy przestaje być potrzebny... Typowe dla Tuska. W stylu "wroga należy wyeliminować"

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli założymy, że Tusk wybrał Gowina na potrzeby gierek, a on w to dał się wciągnąć, to czy Pan Jarosław jest wybitnym politykiem?
    PS Mam nadzieję, że Gowin, jak zapowiedział, doprowadzi do wewnętrznej dyskusji w PO.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybitnym politykiem, który zakładał, że premierowi chodzi o faktyczne zmiany we właściwym kierunku. Komuś trzeba zaufać... A dyskusja jest potrzebna i to szybko. Na dyskusji nie może się zakończyć.

      Usuń
  8. Anonimowy7/5/13 00:52

    Toż ten Gowin kompletnie się nie nadawał na to stanowisko, zresztą jak kupa innych darmozjadów:P
    Nie żebym był za PIS'em. Po prostu nie lubię polityki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tylko jeden mały szczegół - polityka nie zniknie.

      Usuń
    2. Anonimowy8/5/13 00:49

      To prawda, zawsze była, jest i będzie. Pomijając "wielką politykę", na każdym kroku się z nią spotykamy (czyt. kalkulacją).
      Wiem, że tak już musi być, tak musi funkcjonować świat i od czasu do czasu będą pojawiać się osoby w niej niekompetentne. Niestety to od czasu do czasu coś za często się zdarza;)

      Usuń
  9. Anonimowy7/5/13 14:53

    nie możecie zadzwonić do siebie i pogadać

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy8/5/13 21:50

    ale nie chcemy ? :)

    OdpowiedzUsuń