... demokratyczne są przede wszystkim idee, a dopiero wtórnie siły społeczne, które je niosą i reprezentują. Masy bez idei są ślepe, a idea bez oparcia w masach jest bezsilna. Nie zawsze jest tak, żeby większość miała rację. I nie jest też tak, żeby siła zawsze była po stronie tych, których jest liczebnie więcej. O demokratyczności ruchu społecznego decyduje idea, która potrafi skupić wokół siebie siły i serca wielu... Pomyślałem, że to ważne spostrzeżenie w kontekście uprawiania polityki, wygrywania wyborów, nawet tych uzupełniających. Taka idea musi prowadzić ku wyzwoleniu.
PS. Kogo to wywód? Stawiam wódkę. To idea godna zamyślenia.
Nie wiem czyja. Stawiam na Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńPS A może zamiast tytułu "zamknąć temat" powinieneś napisać "otworzyć temat"?
Nie, nie moja. Ale wódkę postawię za niedościgniony wkład w poprawę mojej samooceny. Tytuł taki stąd, że ostatnio zbyt dużo polityki u mnie w ogóle. Tak bowiem na marginesie, to oczywiście, że w naszych rozmowach o tematach politycznych za dużo bruku, pomyj, plotkarstwa, krytykanctwa a mało wizji, logiki i myślenia o wspólnocie.
UsuńKsiądz Józef Tischner ; ) Trafiłem?
OdpowiedzUsuńDokładnie. Jestem zbudowany. Oczywiście chcę z radością wywiązać się z obietnicy, tylko nie znam autora tego wpisu. Czekam i pozdrawiam.
Usuń