27 kwietnia 2012

Kwiaty w ogrodzie.

No i mamy początek dziwnego okresu, przeplatanki świąt i dni w pracy. Nie wiem jak to nazwać. Różnie to się będzie układało. Tak, czy owak spędziłem dziś sporo czasu na świeżym powietrzu i przypomniało mi się określenie Epikura dotyczące szczęścia. Upraszczając, twierdził, że do osiągnięcia szczęścia wystarczy grono przyjaciół i kwiaty w ogrodzie. Coś w tym jest. Osobiście wierzę w przyjaźń. Ale z drugiej strony słysząc to słowo zawsze dociera do mnie gorzkie określenie znanego, francuskiego kardynała ....
Nic to. I wtedy przyszedł maj... Udanego odpoczynku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz