23 września 2014

kolejny wtorek

Dziś coś ze strategii zarządzania zasobami ludzkimi. Oczywiście bardzo w kontekście "wtorkowych w.w.", czyli w naszej perspektywie mowa o liderowaniu włodarzy. A konkretnie słów kilka o poziomach autorytetu lidera. Otóż zarządzanie poprzez stanowisko, inaczej mówiąc "pracownik wykonuje - bo musi" to totalnie elementarny poziom, gdyż wpływ lidera wynika wyłącznie z uprawnień służbowych (oczywiście można to przenieść na ogólny poziom wpływu w środowisku). Jeśli włodarz opiera swoje zarządzanie wyłącznie o tę zasadę, to tylko kwestią czasu są olbrzymie problemy. Jeśli nie potrafi zarządzać na wyższych poziomach, tzn. bo pracownicy - mieszkańcy: "chcą" ; "bo widzą wyniki"; "bo się w nich inwestuje" i wreszcie "bo lider jest tym, kim jest" to tak naprawdę jego autorytet jest totalnie zachwiany. Oczywiście do najwyższego poziomu opartego na osobowości lidera dzielą wówczas lata świetlne.Żeby jednak opierać swoje liderowanie o swoją osobowość, to ...
P.S. Gdy teoria mówi "bo muszą" chodzi również o  kwestię korzyści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz