16 sierpnia 2012

... jak jeden dzień.

Wczoraj moja babcia skończyła 90 lat. Były podziękowania, życzenia i duże spotkanie rodzinne. Taka okazja na wspomnienia ale i na próbę budowania więzi totalnie ponadczasowej. Patrzyłem długo na twarz osoby tak ciężko doświadczanej przez długie życie i jednocześnie tak chcącej żyć. Tak zmęczonej i tak radosnej. Ale przede wszystkim twarz osoby, która spokojnie może patrzeć na swoje odbicie w lustrze. Ona wciąż potrafi przekazać mi wiele cennych uwag, życiowo bezcennych uwag. Babciu, jestem twoim dłużnikiem.... 200 lat!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz