Może czasem zaskakuję???
Pamiętam, gdy kilka tygodni temu na jednej ze stron internetowych pojawił się zarzut, iż prowadzony przeze mnie blog jest zapełniony prywatą. Uśmiechnąłem się wtedy trochę ale zacząłem mimo woli szukać kontrargumentu. Dość szybko mi jednak przeszło i zrozumiałem, że ucieczka od takiej tezy jest niewłaściwa. Tak, ten blog to rodzaj osobistej relacji człowieka uwikłanego w prozę wymagających dni, człowieka, który chce powiedzieć czasem więcej niż inni chcą usłyszeć.
Myśli, których się nie zdradza, ciążą nam, zagnieżdżają się, paraliżują nas, nie dopuszczają nowych i w końcu zaczynają gnić. Więc wyrażanie tego co w nas w każdej formie i postaci wyzwala choć by na chwilę. Cokolwiek byśmy nie uczynili to i tak powiedzą pod samych siebie, co im wygodniej. Za i przeciw wiecznie istniało i istnieć będzie , bo to pozwala się zmieniać.
OdpowiedzUsuń