Jeżeli trzy osoby z różnych środowisk pytają mnie jednego dnia w tej samej kwestii, to myślę, że sprawa urosła na tyle, iż należy się wyjaśnienie.
Oświadczam zatem, że moje wynagrodzenie nie wzrosło w ostatnim czasie i kształtuje się dokładnie tak, jak w pierwszym dniu mojej pracy w urzędzie, czyli 25 stycznia 2011. Myślę sobie, że może cała sprawa fatalnej odprawy dla prezesa NCS pobudziła ludzką wyobraźnię. To faktycznie w naszej rzeczywistości "odprawa", która przekracza wszelkie granice przyzwoitości i świadczy o administracyjnych nadużyciach.
Skoro Wójt otrzymał podwyżkę wynagrodzenia to powinien podnieść również wynagrodzenie zastępcy "wójcie bądź konsekwentny".
OdpowiedzUsuńNo właśnie panie Rafale jak podnisić to wszystkim sprawiedliwie ....pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle przecież ja nie oczekuję niczego. Chciałem tylko przedstawić fakty.
OdpowiedzUsuńFakty malo korzystne dla wojta ale coz niech placi za pazernosc.
OdpowiedzUsuńA propos szefa NCS. Nie rozumiem tego całego zbulwersowania społeczeństwa i oczekiwań, żeby pan Kapler tej odprawy nie przyjął. To tylko pół miliona, które w skali kosztów wszystkich projektów realizowanych przez NCS są ułamkową częścią procenta całości. Nie chciałbym, żeby doszło do sytuacji, w której polskie władze nie respektują LEGALNIE podpisanych umów, w których nie ma nic niezgodnego z prawem. Adwokat z urzędu dostaje uposażenie niezależnie od tego, czy sprawę wygra, czy przegra i jakoś nikt się nie bulwersuje.
OdpowiedzUsuńTak, umów należy dotrzymywać, tylko jak można spisać taką umowę? I druga sprawa, to oczywiście kwestia wysokości tej kwoty, która jak sądzę, dla zdecydowanej większości zjadaczy zwykłego chleba, takich jak my, jest po prostu olbrzymia.
Usuń...dla części "zjadaczy zwykłego chleba" 1000 zł też jest olbrzymią sumą... (dla wtajemniczonych;) ...)"syty głodnego..."
UsuńTak, zgadzam się całkowicie.
Usuń